TCM i jej wpływ na siedemnastowieczną Polskę

Gdańsk

Tradycyjna medycyna chińska ma długą historię i bogate tradycje, które przez wieki krzewiły się nie tylko w Chinach, ale także poza ich granicami. Jednym z regionów, gdzie wiedza o chińskiej medycynie pojawiła się stosunkowo wcześnie, była siedemnastowieczna Polska, a szczególnie miasto Gdańsk.

Gdańsk jako polskie okno na świat

Gdańsk, jako ważny port morski i ośrodek handlowy, pełnił rolę polskiego okna na świat. Dzięki temu, miasto miało możliwość zapoznania się z informacjami i towarami napływającymi do Europy z Indii Wschodnich i Zachodnich, w tym również z wiedzą o chińskiej medycynie, astrologii i alchemii.

Zainteresowanie gdańskich lekarzy wschodnią medycyną

Wielu gdańskich lekarzy interesowało się nie tylko osiągnięciami medycyny Wschodu, ale także wschodnią astrologią i alchemią oraz w różny sposób korzystało z ich osiągnięć. Chińska medycyna dużo uwagi poświęca zależnościom kondycji i stanu zdrowia człowieka od układu planet, pór roku i wpływu na organizm Słońca, Księżyca oraz planet. Także Awicenna wielokrotnie odwołuje się do astrologii w rozważaniach o „humorach”.

Przykłady wpływu chińskiej medycyny na gdańskich lekarzy

Pierwszym gdańskim lekarzem, który już w połowie XVI w. pisał o konieczności stosowania środków leczniczych z uwzględnieniem pór roku (i faz Księżyca), był Krzysztof Heyll. Inny gdański lekarz, Seweryn Goebel, autor poradnika o higienie żywienia (Gdańsk 1570), głosił zapożyczone przez arabskich lekarzy z medycyny chińskiej poglądy o podporządkowaniu czynności narządów wpływom poszczególnych planet.

Gdańsk jako ośrodek drukarstwa i uprawy roślin leczniczych

Gdańsk był od początku XVII w. znanym w Europie ośrodkiem drukarstwa, w którym publikowano liczne książki z zakresu medycyny, farmacji i botaniki. Te ostatnie dotyczyły nie tylko roślin z okolic Gdańska lub rosnących, czy też uprawianych na obszarze Rzeczypospolitej albo Europy, lecz także roślin egzotycznych, pochodzących z Azji, Afryki i Ameryki. Jednym z pierwszych botaników gdańskich, którzy na początku XVII w. otrzymali od władz Gdańska zezwolenie na uprawę roślin leczniczych, był aptekarz Jakub Placotomus. W ogrodzie założonym pod Pelplinem hodował rzadkie rośliny egzotyczne.

Pierwszy w Europie traktat o akupunkturze

Pierwszy w Europie traktat o akupunkturze to dzieło wymienionego wyżej absolwenta Gdańskiego Gimnazjum Akademickiego (Atheneum) – Willema ten Rhyne, który pracował jako lekarz w Batawii Indyjskiej i w Japonii. Przesyłał ze Wschodu herbaria i opisy egzotycznych roślin do gdańskiego botanika Jakuba Breynego, który wykorzystywał je w swoich publikacjach, m.in. wydając drukiem najwcześniejszą w Europie pracę o herbacie (1677) pióra Willema ten Rhyne.

Kontakty naukowe z Gdańskiem

Kontakty naukowe z Gdańskiem miał lekarz pracujący w Japonii, autor Flory Japonii, Engelbert Kaempfer. Pochodził z Torunia, a studia medyczne ukończył na Akademii Krakowskiej. Gdańszczaninem był Janusz Gehema, syn starosty nowodworskiego, w licznych pracach medycznych podkreślający swoje pochodzenie polskie (Indigenae Poloni), autor m.in. pracy o chińskiej metodzie kauteryzacji (1683). On także używał do jej określenia zniekształconej japońskiej nazwy moksa. Napisał jeszcze dwie rozprawy o leczniczym zastosowaniu herbaty.

Gdańsk w siedemnastowiecznej Polsce był nie tylko ważnym ośrodkiem naukowym, z którego wiedza o medycynie i farmacji Wschodu przenikała do Warszawy, Krakowa i innych miast Rzeczypospolitej, ale też liczącym się w Europie centrum handlu importowanymi lekami i przyprawami, które początkowo jako środki lecznicze, później zaś już jako dodatki smakowe zaczęły upowszechniać się najpierw w Gdańsku, a potem wzdłuż wiślanego szlaku transportowego. Do importowanych ze Wschodu lekarstw, od wieków stosowanych w Chinach, Korei i Japonii, w które w Gdańsku zaopatrywali się królewscy lekarze nie tylko z Polski, ale i z innych krajów europejskich, należały m.in. rogi jednorożców, rogi jeleni cętkowanych, piżmo, przywożone do Gdańska również drogą lądową przez Persję i Turcję, driakiew, czyli panaceum na wszelkie choroby. Do leków zaliczano także bursztyn, ze zrozumiałych względów chwalony przez gdańskich aptekarzy i zalecany przez miejskich lekarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *